niedziela, 28 czerwca 2009

siódemko ma! cunninnnn.........

























aleale ale allle......!
przede snami,
sie chwale sie.
ze we poniedzialki mial bede oto te przepikna siodemke cunninlynguists!
a co urzeklo mnie tak to nie wie ja.
ale szystko piekne tu,
kawalunio ze slagiem, taktak,
no,
ale chyba najbardziej forma tej okladki,
no kurde.
ta fota.
LUDU NO!

chce ja juz,
ajsssssssss.


wyobrazam sobie juz jak oko to okladkowe patrza na mnie ze pulki jakiejs,
z tej samej z ktorej patrza na mnie okladkowe twarzowce innych, mosdefow czy davisow,
a teraz dolaczy nieznajomaona ona onaonaona a aaa a-a aa-aaaaa,
aj,.
he,
((;,


spie ja,
papka.







cunninlynguists - don't leave (when winter comes)















*









piątek, 26 czerwca 2009

26 CZERWCA / JAZZANOVA / BIAŁA PODL. / 22:00 / ;**
















hej cześć,
dzisiaj czyli w piątek, 26 czerwca,
w Jazzanova, we naszym mieście, każden wie dzie to,
będą wyemitowane zdjęcia z mojego pobytu we pewnym, jakże malowniczym, polskiem mieście.
zapraszam najserdeczniej jak potrafię! na prawdę, uwierz.
;))

planuję 4 seanse, 2x2, ciężki projekt, i w odbiorze i wizualnie, temu to tak.
seanso1 - 22:00, seanso2 - 00:00.

ponoć, słyszałem, że jutro w Jazz piwko jakieś smaczniejsze niż zwykle..hmm - kolejny powód.

zapraszam ja.

kisssyy,








(2)
ide spac ja teraz,
daleko byl i przez czas dlugi dzies.,he
jutro sie rozpisze.
ha,
!







OWOCNIE!
oszzzzkaarwa!












*

niedziela, 21 czerwca 2009

łdz : 18 i 19 czerwca 09 '''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''













































yooooyo,
pozna gadzino to a ja na zajezdzie niezlym.
taaaaki zmeczony ze szok!
plecy bolo ze szok!
dyskopatia sie udziela ze szoook!

we bialej podlaskiej mej dzis, czyli wczoraj, czyli w sobote, dnia dwudziestego miesiaca czerwiec, co deszcz nie padal w jego dzien tylko wieczorami i nocami i co robi to takze we chwili obecnej, odbyl sie festyn!ha!!!!!!!!!!
nie no,, dupa ja.
oszukuje.
ale chlopaki zorganizowali kilka koncerciw.
i dobrze.
sie ciesze ja bo wyszlo pieknie.
nie chce mnie sie pisac teraz ooo o o tych wszystkiech wydarzeniach to jakos moze na dniach cos piardolne, jak moze jakies foty zdobede czyy cuuu, nei wie ja. moze oleje i obsram to. a i moze nie. oj cicho, nie mysle juz o tym.
ale w porzadku i dzieki ja mowieeee o **;

ps. suko bez klasyy yyy-yy y,
he,



we lodzi byl!
pisal toz.
i sie nasiedzial ja tam ze hohooo a to co nad tym tekstem widnieje to caly moj dorobek ktory przywiozlem.
ale chyba kazdy mnie rozumie. tzn kazdy kto zna nastawienie me do lodeczki tej slicznej.
ojej,
to zestawienie jak najbardziej trafne sie wydaje mi i natrafione w niej samej, w rzeczy samej, lodzi.
i uwaazam prosze pana ze tak bedzie najlepiej,
heh.
i uwaazam ja tak.





__ __ __
karolynko









*

czwartek, 18 czerwca 2009

17 czerwca 09::::::::::::::::::::::::::::::::::






























































no i.
no i tecza zalegla ze wczoraj co bialoczarna byla.
dzis we kororze juzzzz.

jade jutro, dzis juz znaczy, na wycieczke, lodkami poplywac, tam gdzie rzek ni ma.
he.,
no!

a te fotografije dwie osttanie to masa. no masa jak nic.
ale patrz.
wbija sie typ do trama i ciagnie za soba o to ooooo.
ale co to ooo tooooo to nie wie ja ani on ani ja ani oni i ty.
nie?
toz to kolowrotki jakies, a?
jaco mowi ze to takim czym sie krolewna ta z disneya ugodzila. ale ze wrzeciono to?
wrzeciono to dzielnia jakas nieopodal metra chyba. ale to nie dzielnia to.
oj dobra,
w kazdym badz razie o taki o pan byl i taszczyl z sobooo takie o maszyny!
nie mam zdjecia pana, ani tego jak sobie przepieknie radzi z transportem danego obiektu albowiem w takim szoku przeogromnym i w takiej konsternacji sie znajdowalem, siedzac i patrzac na to co dzieje sie ze ze ze ojej wlasnie. ze nie.
he,
a dwie fotografie machiny booooo.
no wlasnie.
nie wiesz czegoz.
wcale cie widzu nie zanudzam tu.
bo spojrz tylko, tam za za za, taki rudy lepek sie wychyla.
nie znam jej, i jak ja widze tak teraz na focie to poznac jej nie chce.,
ale w tym tramie chcialbym,
ludu ludu, i takie 3 dredziki posiadala ona,
nieno,wporzadku.
koniec.
he,







__ _
Łdz,



*

środa, 17 czerwca 2009

16 czerwca 09




























































































































i sie zaczelo tak ze obudzony zostal ja po 14 jakos, i to nie tam gdzie trza kurde bylo, he.
i deszcze dzis i wiatry przeeeogromne a ja tak jak wczoraj ubrany w biel bluzeczke ma ze rekawami krotkimi i we spodenach mych najkrotszych w ow warunkach pognalem na prague ma.
misji mial ja dzis ogrooom i oczywiscie sprostalem tylko jednej,ajtttt.
zanioslem prolabowi jakies tam klysze i o!

wyszedlem stamtad,,,, no wyszedlem tak oooo. ale po koncowce slajdow mych sie zorientowal ja ze nie mam ani w jadnej ani w drugiej kieszoni klyszy nastepnej, ajjjjjj
i co? no tak. zakupilem w prolabiiiii wlasnie.
i kupil ja 3200isuniiio.

i o.
niepotrzbnie trochu, bo jasnosci panowaly jeszcze a ja jak gupi latal z tym ziarniowcem, ajtam. no.
i o.

io.
i jak te deszcze najokrutniejsze napadaly nas to i przestaly.
i tecze.
a taaaakie te tecze ze ja takich to nie widzial nigdy w zyciu mym! taka wielka jak w bajkach jakis!
i w bajkach takich nie o krolewnach tylko o specjalnych bajkach, gdzie glownym najglowniejszym bohaterem to jest wlasnie tecza ta! i piekna ona.
i podsluchalem rozmowe dwojga ludzi takich, no starszych, i pan madry bardzo byl. he. twierdzil ze dzisiejsza tecza ma wszytskie kolory,,,,, od fioletu po czarny chyba. ojejjaa, nie wie ja. ale mowil tak. mhmm,::::::

wielu ja ludzi nappotykal na drogach mych dzisiejszych. i znajomych mnie i nie.
i jedni stali i jedni skakali.......,,,,po wodzie, nieudolnie omijajac ja. he, taka warszawa, gdzie plytki czy tam kafelki odpadaja, chlapajac piekne damy zdazajace do zlotych tarasow tuz tuz przed zamknieciem!ojjjjj

i krzysiow dwoch spotkal ja.
tak, te damy dwie najpiekniejsze wychodzac z zlotych najzlocichszych tarasow pierwsi ujrzeli mnie, heh.
chlopaki saturna odwiedzali i ze nowozakupionymi sluchawami zadowoleni do domow wracali, aj!he

i tak pozno pozno juz, to ja sie zobaczyl ze malarzami mymi ekipkowymi! luduuu , po latach spotkania to byly! i lezki krecily sie, i milo bylo tak. i awantury w srodku miasta pod uniwerkami tez piekne sa, haha.
((;;;;;,,,,,,,,,,,,,,,,,,,o ludu.

a o kompanach mych odwiecznych i wiecznych takich jak kinder bueno, jaculo i klaldiucha to pisac nie bede bo nudni sa w ch.
;*


i ponoc mam mily glos.
wiesz.
no wiem ja.





*

poniedziałek, 15 czerwca 2009

bitewa o parkiet 3, 13.06.2009, mdz podl, ajt!



































we sobote,
47koncertow, 68 wyjsc chlopakow lecacych na wolno, 631 bitew biboji i bigerls do 667 bitow didzejiiii, miliony ludzi, i kurde to i tak chyba nie wszystko. nie wiem co jeszcze.
to jest bitwa o parkiet dzidzio, ehe

ja malarz.
?

_________
wlasnie przed chwila zdechlo mi ostatnie krzeslo w domu mym warszawskiem.
no nie mam kurwda.
klecze wlasnie teraz piszac o to o.
jesc chce, wszystko na nie dzis cos..
a na takim zajezdzie jestem ze o ludu.
przez te bitwy zasrane,
zachcialo sie kurde.

no nic.
kolana bolo.

ej dobra,
repeat track: reks/termanology/krumbsnatcha/statikslektahhhh - big dreamers,
spie ja

cyce
joj,

*

sobota, 13 czerwca 2009

brim-brrimbam!





















o kurwszczosci! blogujeee,
i co jest? jest posypane najlepiej.

i jest tez 4,42,
i mysli mnie takie ogarneli ze pisal bede ze sensem w koncu.
historie opowiadal.
i nie poezjo zadna tylko polskim jezykiem mym i twym.

powolutku.
jest na razie dobrze i zdrowo posypane.

staral sie bede jajakub codzien jakos cos zaaaaaktualizować tu zdjeciem i cus dopowiedziec toz.

codzien takze staral sie bede fotografowac. i to co danego dnia spodobuje sie mnie naj naj to ujrze ja tu to i ty tez. wiesz?:)
chce ja tak.
sie mnie podoba.
kurcze.

kocham cie mamcia, jak jestes nawet w rydze jaki tez w rosji.
pamietaj wodki daj.
kocham.

pstrro
*