wtorek, 29 września 2009

29wszesnia2009-za duzo sie dzieje. oj za.














jajaja!
cz!

jak napisal ja,
oj za ,
zaza,
zzz,
za duzu!

nie mowil nic,
bo na takim zalataniu i zamotaniu i we podrozach ze szok.
ze podroze to nie odlegle straszliwe az tak, ale kilomitry leco.
bo z warszaw do biala i z biala do warszaw i znow, musial ja ostatnio tyle,
i lodzia plywalem i na powierzchni utrzymany ja i dalej oby tak, dalejdalej (ale nie lama),,.
sie ostatnio zaprezentowali my takze we bialymstoku,
a fotografiiiiia dzien wczesniej chyba czy kiedy to utworzona wlasnie,

wszyscy jestesmy SZALENI i latamy. owszem tak.
cieszymy sie.cieszmy sie
no tak.

rozmawiajmy ze soba,
i pozdrowmy swoje rodziny,
,


pa.



















*

środa, 16 września 2009

15wrzesienia2009 ale ze tydzien tema tak na prawdd, //
















joooo,
takie jakby uzupelnienie, mm..
bo obiecywal ja cos chyba ze dodam fote ze bara przy zabkowskiej? a tak.
to i o. nie ukaze ona nic a nic, zadnego rąbka tajemnicy nie odsloni, ale o.
idz se zobacz.






a na zajazd a i na koniec juz,
nie bede piardalil bo spac musze ja bo jutro w podroz udaje sie pewna odlegla,
he,


mateusz wraz ze dwoma oplami astrr i koszem smieciowym - "poczuj to co ja"


































ole!


*

piątek, 11 września 2009

10września2009 i też 9września. też.






















dzis jest juz piatek, 11wrzesnia,
a wczoraj byl, no, czwartuk.
he,

no i, no,
wybralem sie do Kaliszforni,hm,
do mojego, juz calkiem dobrego,he,
znajomego.
(;;,
ej, Bratku.he,
moze cos wiecej w listopadzzzie?
co?
(;;,

tak.
dzien caly minal mi tam.
zem prawie co niedawno prog mego doma przekroczyl.
ale!

spanie mnie w loze pcha,
ale jeszcze cudo pewno zademonstrowac musze ja.




kurde,
siedze na Prague tej, ale dopiero wczoraj zostal odkryty przekozak przeoldskul przemasakra przekomunistyczny przezlat80tych bar/knajpa/milotam.;d

zamowilem sobie sztuk szesc pieroga madeinrussia.
i jak babciowy on.
troszku mieksze ciacho ale i tak masakra.
sie lokal na Zabkowskiej miesci.
tuz przy wilenskich dworcach.
ha!

a wlasnie,
kompot ze wisni,
talezyczki ze Spolem,
ino pieknie!
























dzien caly ten srodowy towarzyszyla mi postac mateusza mego amadeusza.
zlecenie dostal on.
powazne.
by koty dokarmic.

dokumetacja takze istnieje lecz niewywolana ona jeszcze.
jutro pewno.
ale czy zaprezentuje to nie wie ja.
choc wiem ze kryje sie na rollce tej kozak fota z ow baru/lokalu,
kurde,
no.
he,
ciezkarozkmina takzwana.

karmiac koty, tzn mateusz karmil,
ja zastanawialem sie czy na koszulinie mej widnieje napis MADLIB i samojebczo sie atakowalem mym wyjebistym aparatem fot z tel
he,

i widnieje?
nie. nie widnieje on.


kurcze.






























serce
me.





uff,

























*

środa, 2 września 2009

retrospekcyje majowe ale i tak dziś 2wrześniaaa,ajj!
















































































prezentuję dziś kilka zdjęć które wykonałem już jakiś czas temu.
i w białej naszej podlaskiej na skłocie zakaźnym tym naszym.
nie wiem czy istniejącym jeszcze czy nie już ale był on? był.
zdjęcia te to w ten pierwszy majowy weekend stworzone zostały, w niedzielę dokładnie.
bardzo kocham portret. i taki socjologiczny również.
cieszę się że udało mi się w jakiś sposób dotrzeć do tych ludzi i pokazać ich naturalnych, bez żadnych wygłupów czy min głupich najgłupszych, którymi żyjemy na co dzień.
jedni śmiali inni wcale.
kużden inny.
i ja inny.

nikogo nie pozdrawiam.





drzwi.
pojazdy.
domy.
koła.
my,




















*