czwartek, 26 sierpnia 2010

26sierpnia2010 /// przeżywka...






















marta to, marta tamto.
o.





///
sie wiele wydarzylo dzis,
wczoraj.
w srode.

bo patrz.
kupilem fife sobie. 2010.
pilkarze grajo.

a jak zainstalowalem na kompie mamy mej,
swiezutkim,
po czyszczeniach, formatach, wymianach i wszystko,
to z mysla ze git,
zasiadam do grania,
a tu kurewa sie TNIE.
tnie sie mecz.
slow motion.
jak w best playerze.
boze no.
ludu no.
i coz to paczac teraz?

bodzio, bo on znawca,
powiedzial zebym powylaczal cienie pilkarskie,
kibicow, sedziego i sedziow bocznych (pozdro Koras),
chmury, pogode.
i ja zrobilem tak,
choc tragicznie to wygladalo,
lecz z mysla zasiadam ponownie,
leczhuj,
TNIE sie.

no ja nie wiem.
dol to.
sie czegos chce kurde a tu o - na zlosc.
a idz ty.


///
kawe wypil,
i lep rozbolal i sie zamulil i nic nie chcial czynic wiecej.
z bodziem wlasnie na polmoscytryna byla ustawka,
lecz co.
lecz nic.
bo ja przezywania fifowe.
:(
nie no,
zle no.

/
naaaaaglee,
Martucha na horyzontach.
i o.
i zagoscila u mnie.
i piwa napili.
a dzis chlody takie ze grzanego nawet.
ooo widzisz..
.

mart cos wiele,
co nie wiedzo co nad glowami lata.




//
zamotki.


























*



2 komentarze: