czwartek, 18 czerwca 2009

17 czerwca 09::::::::::::::::::::::::::::::::::






























































no i.
no i tecza zalegla ze wczoraj co bialoczarna byla.
dzis we kororze juzzzz.

jade jutro, dzis juz znaczy, na wycieczke, lodkami poplywac, tam gdzie rzek ni ma.
he.,
no!

a te fotografije dwie osttanie to masa. no masa jak nic.
ale patrz.
wbija sie typ do trama i ciagnie za soba o to ooooo.
ale co to ooo tooooo to nie wie ja ani on ani ja ani oni i ty.
nie?
toz to kolowrotki jakies, a?
jaco mowi ze to takim czym sie krolewna ta z disneya ugodzila. ale ze wrzeciono to?
wrzeciono to dzielnia jakas nieopodal metra chyba. ale to nie dzielnia to.
oj dobra,
w kazdym badz razie o taki o pan byl i taszczyl z sobooo takie o maszyny!
nie mam zdjecia pana, ani tego jak sobie przepieknie radzi z transportem danego obiektu albowiem w takim szoku przeogromnym i w takiej konsternacji sie znajdowalem, siedzac i patrzac na to co dzieje sie ze ze ze ojej wlasnie. ze nie.
he,
a dwie fotografie machiny booooo.
no wlasnie.
nie wiesz czegoz.
wcale cie widzu nie zanudzam tu.
bo spojrz tylko, tam za za za, taki rudy lepek sie wychyla.
nie znam jej, i jak ja widze tak teraz na focie to poznac jej nie chce.,
ale w tym tramie chcialbym,
ludu ludu, i takie 3 dredziki posiadala ona,
nieno,wporzadku.
koniec.
he,







__ _
Łdz,



*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz